Relacja / Relation

Dzień 10, 5.07.19 Werona- Mediolan 150 km

150 km w 34 stop. Nic to, biegniemy-  byle bliżej, byle dobiec. Daniela Vegetti organizator z Włoch umówiła się z nami o 18.45 na Piazza Domo, przed najcudniejszą katedrą na świecie. Spośród naszych 7 biegów nigdy nie kończyliśmy żadnego w tak pięknym miejscu.

Przez głowę przewijają się kolorowe obrazy z całej trasy, wszystkie nasączone czerwienią wściekłych upałów. Wszędzie było serdecznie. Nie miało znaczenia czy biegła z nami kopa, mendel, tuzin biegaczy czy tylko jeden. Obojętnie, czy czekała nas na mecie brama dmuchana, scena z mikrofonem czy zespół jazzowy. Czuliśmy, że wszyscy nasi gospodarze traktowali tegoroczną misję FCR wypowiedzianą ustami prez. Lecha Wałęsy „Let Solidarity Win”, jako niezwykle ważne posłanie aktualne wszędzie, codziennie. 

W 1989 roku  przemiany rozpoczęte w Gdańsku wywołały efekt domina w całej Europie Centralnej i Wschodniej. W tym wyjątkowym, 2019 roku nieśliśmy przesłanie solidarności Lecha Wałęsy do wielu krajów, które tym przemianom zawdzięczają wolność, demokrację, dobrobyt. 

Rok 2019- jakże ważny rok pełen wielu rocznic. Poza 30 rocznicą upadku systemu komunistycznego, to przecież także 80. rocznica wybuchu II Wojny Światowej. To też 40. rocznica pierwszej wizyty Papieża Polaka Jana Pawła II w naszym kraju, który wypowiedział znamienne słowa „niech zstąpi Duch Święty i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi!”. To 20 rocznica wstąpienia Polski, Czech i Węgier do NATO. To 15 rocznica wstąpienia Polski i 9 innych głównie postkomunistycznych krajów do Unii Europejskie. Było co wspominać podczas tych 1039 kilometrów.

Sylwetka katedry majaczy w oddali. Czyżby to już koniec? Tak! Daliśmy radę! Osiągnęliśmy nasz tegoroczny cel w tych, jakże trudnych podzwrotnikowych warunkach! Czy We Run We Serve zdołał choć odrobinkę „to make our world a better place”?

Jesteśmy na placu przed Katedrą. Spotykamy znajomych z wielu krajów, w tym Čestmira Koželuchę. Od zeszłorocznego biegu z Poznania do Strasburga przez Czechy, Čestmir pojawia się wielokrotnie na trasie naszego biegu. Choć mieszka w Pilźnie, specjalnie przyjechał do Bratysławy aby nas powitać na słowackiej ziemi. Teraz podamy sobie w ramiona w Mediolanie.

Na mecie jest ogromna grupa Polaków pod dowództwem nowego Gubernatora z Krakowa Reginalda Jaworskiego, jest ustępująca z tego stanowiska Ewa Hełka, jest Kasia Gebert z Gdańska, są Szczecinianki wraz z Ewą Nieżychowską. To Ewa organizowała start w Szczecinie pierwszego naszego biegu FCR 2013 na Konwencję Światową do Hamburga. Serdecznie witamy się z poznaniakami Asią Szafarkiewicz, Danusią Dębicką, Irenką Nowacką i Elą Rogacką. Witają nas przyjaciele z Niemiec Michael Bierwagen, Grit Groebel, Susanne Hindahl- Reede. Czekają na nas Karl Brewi i Karin Widermann- Lioni z pięknego Wiednia, gdzie konkretnie już rozpoczął się nasz bieg. Jest Andras Fesus z Węgier, są Słowacy i Chorwaci. To wielkie i jakże serdeczne  przepełnione radością powitanie przechodzi nasze najśmielsze oczekiwania. Na „cały” Mediolan roznosi się wyrwane z setek naszych gardeł donośne: We Run- We Serve! We Run- We Serve! We Run- We Serve! – We Serve!! – We Serve!!!

To nie wszystkie niespodzianki jakie przygotowała dla nas Daniel Vegetti. Nie opodal czeka na nas grupa dziewcząt i chłopców. Nakładają koszulki FCR 2019- pobiegną z nami kilka kilometrów. Pojawiają się też czterej policjanci na motorach. Wkrótce dwa pierwsze ruszają na sygnale, a my za nimi. Z tylu eskortuje nas druga para i tak, przez specjalnie na potrzeby biegu zamknięte mediolańskie ulice, dobiegamy do Rotondo. Czeka tam na nas kolejna setka Lionów z całego świat. Czujemy się aż skrępowani tym wyjątkowym przyjęciem.

To Lions Clubs, największa organizacja humanitarna na świecie była naszą inspiracją aby przez minione 10 dni, w lejącym się na nasze głowy żarze postawić te milionów kroków. To LC wygenerował tę grupkę entuzjastów pod sztandarem „Freedom Charity Run” z hasłem „We Run We Serve”, do której w trakcie biegu dołączały setki, tysiące innych.

Ten entuzjazm w przeszłości wygenerował hojność kolejnych setek Lions Klubów, firm i osób prywatnych. Ponad pół miliona złotych pomocy już trafiło do setek dzieci w wielu krajach Europy, Azji i Afryki w tym także do dzieci z Polski. 

Cel społeczny biegu został już osiągnięty. Teraz prosimy w wsparcie dzieci w potrzebie w Polsce i w Rwandzie. W tym roku zbieramy na 7 celów lokalnych w każdym kraju, przez który biegliśmy.

W Polsce to utalentowane muzycznie dzieci niewidome. Połowa funduszy zebranych w każdym kraju zasili jeden wspólny cel globalny- dla dzieci w Rwandzie. To tam, znów okrągła i jakże smutna rocznica, w 25 lat po  mordach plemiennych, chcemy rozbudować szkołę prowadzoną przez polskich misjonarzy Księży Marianów. Siedem krajów zjednoczonych przez Freedom Charity Run w jednym wspólnym celu! Jakże to wspaniałe. 

Można wykupywać wirtualne już teraz, a przez nas przebiegnięte kilometry. Jeden kilometr – równowartość 100 Euro. Można wybrać nr kilometra np 1000, 777, lub datę swoich urodzin. Będzie umieszczony na specjalnym dyplomie podpisanym przez biegaczy i (prawdopodobnie) przez prez. Lecha Wałęsę. W poprzednich latach darczyńcy kupowali od jednego do 15 kilometrów. Czasem dwie osoby wspólnie kupowały konkretny kilometr.   Każda wpłata bez żadnych potrąceń trafi do dzieci.

Podajemy nr konta:

Stowarzyszenie Klubów Lions

Ul. Skarbka 20/2, 60-348 Poznań

41 1600 1404 0004 0533 6264 6040

Pro dopisać FCR 2019

Jutro runda honorowa podczas parady.

We Run We Serve!